Zespół Szkół im. Unitów Podlaskich w Wohyniu - Uczniowska strona internetowa

Idź do spisu treści

Menu główne

Wycieczka w Pieniny

ARCHIWUM > 2016/2017

  W poniedziałek, 15 maja klasy trzecie gimnazjum, wraz z kilkoma uczniami klas drugich, pojechały na pięciodniową wycieczkę w Pieniny. Pieniny to pasmo górskie położone w południowej Polsce (woj. małopolskie) i północnej Słowacji. Z Wohynia pojechaliśmy prosto do malowniczego Sandomierza, gdzie pani przewodnik odkryła przed nami jego tajemnice. Zwiedzaliśmy między innymi stare miasto, podziemia, zamek i mury obronne. Podczas pobytu w tym miejscu wszyscy uporczywie doszukiwali się śladów księdza Mateusza, głównego bohatera polskiego serialu „Ojciec Mateusz”. Po południu opuściliśmy Sandomierz. Celem dalszej podróży było Krościenko nad Dunajcem, gdzie mieścił się pensjonat „Blue Cafe”, w którym mieliśmy nocować przez kolejne dni.
   Drugiego dnia zwiedzaliśmy Wąwóz Homole, w którym zastała nas straszna ulewa. Szlaki zamieniły się w potoki, więc do pensjonatu wróciliśmy umorusani błotem. Po krótkim odpoczynku udaliśmy się do Spiskiej Krainy, gdzie mieliśmy przyjemność zwiedzić niesamowity park miniatur a potem porządnie zmęczyć się na laserowym paintballu. W środę z samego rana z pomocą doświadczonego przewodnika wyruszyliśmy zdobyć najsłynniejszy szczyt Pienin-Trzy Korony (982 m n.p.m.). Udało się nam ale wyprawa była bardzo męcząca. Z tarasu widokowego mogliśmy podziwiać piękne widoki rozciągające się w dole. Naszym następnym celem był szczyt Sokolica (747 m n.p.m.), na którą weszliśmy po krótkim odpoczynku. Następnie czekała nas przeprawa łodzią przez Dunajec, tor saneczkowy, a potem już tylko wygodne łóżka w pensjonacie.
Czwartek spędziliśmy równie aktywnie. Tym razem „zdobywaliśmy” najwyższy szczyt Pienin-Wysokie Skałki (1050 m n.p.m.). Wieczorem mogliśmy zrelaksować się w kinie przy komedii familijnej a po powrocie do pensjonatu przy wieczornym ognisku. Kto chciał mógł się rozkoszować kąpielą w podświetlanym basenie z podgrzewaną wodą.
   Dzień ostatni upłynął nam szybko. Niechętnie pożegnaliśmy się z Krościenkiem i wyruszyliśmy w podróż do domu. Po drodze odwiedziliśmy perłę renesansu-Zamość. Miasto urzekło nas swoją niesamowitą urodą i choć byliśmy niesamowicie zmęczeni podróżą, nie przeszkadzało nam to w podziwianiu malowniczych zabytków. Do domu dotarliśmy cali, zdrowi i pełni górskiego powietrza w płucach i choć górskie szlaki czujemy w nogach do tej pory, ta wycieczka na pewno długo pozostanie w naszej pamięci.

       Aleksandra Kawicz kl. 3 gim.


Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego